Klasycznie dobry i aromatyczny GULASZ dla początkujących

Skoro ilość posiadanych pasji nie jest ograniczana to może by tak obok fotografii umieścić kulinarię, hmm? No cóż, nie widzę przeciwwskazań oby tylko jedna pasja nie wykluczała drugiej, a gdyby by tak je połączyć...no cóż-oceńcie sami! Zapraszam na aromatyczny gulasz:
Potrzebować będziemy:

- 500 gram mięsa wieprzowego
- 3 cebule
- 1/3 kg pieczarek
- 1/2 masła
- oliwa
- mąka
- mleko
oraz przyprawy: słodka papryka, pieprz,sol morska, curry, ziarenka smaku, czosnek granulowany, oregano i 3 listki laurowe.

No to startujemy:
Myjemy, obieramy pieczarki i podsmażamy je na rozgrzanym masełku z paroma kroplami oliwy.

W czasie gdy pieczarki będą się przysmażać, obieramy 3 cebule, kroimy ja w plasterki i odstawiamy na bok.
Mięso wieprzowe płuczemy, osuszamy i kroimy w kostkę, przyprawiamy pieprzem i solą i podsmażamy na patelni. Gdy mięsko lekko się zarumieni dorzucamy cebulkę i smażymy razem ok. 10-15 min na lekkim ogniu pamiętając aby nie przypalić cebulki.


Przygotowujemy rondelek z roztopionym masłem (pół łyżki masła) i wrzucamy do niego usmazone pieczarki oraz miesko z cebulka. Wszystko zalewamy zimna woda do poziomu przykrycia zawartosci, ok. 1/2 garnka. Dodajemy 2 listki laurowe, 1/2 lyzeczki czosnku granulowanego, lyzeczke curry, lyzeczke slodkiej papryki, pieprz i sol. Gotujemy wszystko ok. 30min sprawdzajac czy mięsko jest już miękkie. Zależnie od gustu możemy dodać ziarenka smaku.

 Dla intensywniejszego aromatu możemy na koniec dodac jeszcze jeden listek laurowy.
Gdy mięso jest już wystarczająco miękkie (ale nie rozpadające się) nalewamy do szklanki 200 ml wywaru z gulaszu i dodajemy mąki. Mieszamy aby nie było grudek i dodajemy do garnka z gulaszem w celu zagęszczenia potrawy. Zagęszczamy mąką wedle uznania.
W czasie gdy nasza potrawa już prawie gotowa obieramy ziemniaczki i gotujemy je w wodzie z dodatkiem 1 łyżeczki soli morskiej. Ugotowane kartofelki odlewamy, odstawiamy na 3 minuty aby odparowały. Poźniej dodajemy niecała łyżkę masła, dolewamy mleka i gnieciemy ziemniaczki.

Nasz obiadek jest już gotowy do podania :-)

Gdy już otrzemy pot z czoła i dumni będziemy doglądać zajadających się gości możemy z dala od wszelkich kulinarnych trosk napoić się zdrowa i orzeźwiająca wodą z cytrynka :-)

 SMACZNEGO! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz