Jako że pierwszy raz piekłam takie ciacho to przewertowałam chyba pół Internetu przepisów! Dodatkowym elementem podnoszącym adrenalinę jest fakt, że nie posiadam miksera :)
I to była miłość od pierwszego pieczenia!
W środku miękkie z rozpływającymi się kawałkami czekolady, na zewnątrz delikatna chrupka powłoka.
Składniki:- 150g masła
- 3/4 szklanki cukru
- pół opakowania cukru wanilinowego tj. 15g
- 3/4 szklanki ciemnego kakao
- 1 szklanka mąki
- 1 łyżeczka sody
- szczypta soli
- 4 jajka
- 200g poszatkowanej czekolady deserowej
Opcjonalnie:
cukier puder do posypania
Nożem szatkujemy czekoladę.
Masło wkładamy do rondelka i roztapiamy, dodajemy cukier i na małym ogniu mieszamy 3 minuty. Ściągamy z gazu.
W drugim naczyniu rozbijamy jajka i bełtamy widelcem.
W trzecim naczyniu mieszamy ze sobą mąkę, kakao, sodę, sól, cukier wanilinowy i dolewamy roztopione masło. Dodajemy jajka, poszatkowaną czekoladę i mieszamy łyżką aż składniki połączą się.
Gotową masę przekładamy do blaszki o wymiarach 25x30cm wysmarowanej masłem. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na funkcji pieczenia od góry i dołu. Pieczemy ok. 25 minut.
Można posypać cukrem pudrem
