Słoń - Słonecznik - Słocz/ wersja prażona
Za czasów mojego dzieciństwa słonecznik był niczym smartfon obecnie...
Każde dziecko miało i dłubało, to były fajne lata.
Pamiętam jak moja koleżanka ze szkolnej ławki w ramach romantycznego prezentu dla swojego chłopaka łuskała mu ręcznie ziarnko po ziarnku i chowała do ozdobnego słoiczka.
Słonecznik, słoń, słocz - a u Was jak mówiło się na te oldschool'owe smaczne ziarenka? :)
A oto dwa przepisy na aromatycznego słonia, którego uprażyć można samemu w domu.
1/ Słonecznik prażony na oliwie z dodatkiem soli
Szklankę łuskanego słonecznika wrzucamy na rozgrzaną oliwą patelnię, prażymy mieszając. Dodajemy sól i mieszamy jeszcze 2 minuty.
Przesypujemy do miseczki.
2/ Słonecznik prażony bez oliwy, z dodatkiem soli, pieprzu i cynamonu
Szklankę łuskanego słonecznika wrzucamy na rozgrzaną patelnię, prażymy mieszając.
Szczyptę soli, pieprzy i cynamonu, mieszamy jeszcze 2 minuty.
Przesypujemy do miseczki.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz