Food Truck czyli Wrocławscy Ulicożercy / Festiwal Food Trucków i Zacnego Piwa

Idea objazdowego karmienia, której ojcem był Charles Goodnight - teksański farmer i poganiacz bydła, doczekała się swojej ekspansji na wschód i sukcesywnie podbija podniebienia Polaków.
I choć tradycja 'barobusów' w Polsce sięga początków lat 90'tych to było mi bardzo smacznie wziąć udział we wrocławskim zlocie Wrocławscy Ulicożercy Festiwal Food Trucków i Zacnego Piwa
Ponad 30 aut plus kilka stanowisk stacjonarnych wykarmiło ok.10 tyś głodomorów - taką frekwencje śmiało można zaliczyć do olbrzymiego sukcesu! I mnie to wcale nie dziwi. Osobiście uwielbiam imprezy organizowane w Browarze Mieszczańskim, mają niepowtarzalny klimat, a centralna lokalizacja nieopodal Dworca Głównego PKP sprzyja odwiedzającym. 
Kolejnym składnikiem, bez którego ciężko o dobrą plenerową imprezę była pogoda - a i ta nas nie zawiodła - wiosennie słoneczna aura towarzyszyła nam przez cały dzień.
Duży plus stanowiła piecza Oddziału RWR z Wrocławia, którzy doglądali bezpieczeństwa podczas zlotu. 
Różnorodność serwowanych potraw i napojów sprawił, że każdy mógł znaleźć coś dla siebie, począwszy od sytych pizz i burgerów, poprzez francuskie naleśniki, kolorowe szejki oraz sałatki, z finiszem na tybetańskich pierożkach i orzeźwiającym piwie.
Organizatorom oraz wystawcom należą się ogromne brawa!
Życzę również sukcesów w kolejnych edycjach Food Trucków!















































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz