Od dawna chodziło za mną mięso w czekoladzie ale bałam się takiej kombinacji.
Wczoraj naszła mnie już nieodparta ochota i podjęłam ryzyko ;)
Zestawiłam więc pozornie niepasujące do siebie grupy smakowe i sama siebie zaskoczyłam charakterem oraz harmonią tego dania.
Wyszło rewelacyjnie, oryginalnie i aromatycznie.
Mus czekoladowo-borówkowy okazał się idealnym partnerem nie tylko dla schabu ale i banana a ser pleśniowy ujednolicił cały ten kontrast smaków.
Przygotowanie obiadu zajęło mi jakieś 15 minut. Przepis na syte dwie porcje.
Składniki:
- 4 plastry schabu wieprzowego
- 1 duży banan
- serek pleśniowy błękitny lazur
- paczka borówek amerykańskich
- 3/4 czekolady deserowej/gorzkiej
- 1/2 szklanki śmietanki 30%
- olej rzepakowy
- przyprawy: sypana ostra papryka chili, szczypta sypanej mięty
Mus czekoladowo-borówkowy:
Niecałą paczkę borówek (ok. 10 pojedynczych sztuk zostawiam do dekoracji talerza) umieszczamy w blenderze i miksujemy wraz ze śmietanką 30%.
W czasie miksowania rozgniatamy czekoladę na kostki i wrzucamy do lekko rozgrzanego garnka z kropelką oleju. Gdy czekolada trochę się rozpuści dolewamy zmiksowany mus z borówek i śmietanki. Dobrze mieszamy i odstawiamy z ognia.
Schab:
Mięso lekko roztłukujemy, kroimy w paski i wrzucamy na rozgrzaną patelnię.
Posypujemy ostrą papryką chili oraz szczyptą mięty. Podsmażamy do zarumienienia się schabu.
Szaszłyk:
Na patyczek nadziewamy na zmianę kostkę sera pleśniowego oraz banana.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz